filmik jest smieszny, ale generalnie zupelnie nie przedstawia sytuacji
mianowicie, to jakis talk-show, w ktorym prowadzacy obrazaja uczestnikow (taki kuba wojewodzki na sterydach). w pewnym momencie prowadzaca ni stad ni zowad uderza uczestnika. a gosc jej oddaje. "dzielni" kamerzysci rzucaja sie w jej "obrone"
Komentarze (1)
najlepsze
mianowicie, to jakis talk-show, w ktorym prowadzacy obrazaja uczestnikow (taki kuba wojewodzki na sterydach). w pewnym momencie prowadzaca ni stad ni zowad uderza uczestnika. a gosc jej oddaje. "dzielni" kamerzysci rzucaja sie w jej "obrone"
http://greatbong.net/2008/09/06/how-can-you-slap/
a gosciu mial absolutna racje; kto w ogole wymyslil ze nie mozna uderzyc kobiety? suce sie nalezalo
oko za oko, krew za krew