Allegro dyskryminuje polskich twórców oprogramowania!
Mała polska firma stworzyła słownik polsko-angielski na komórki. Oprogramowanie jest rozwijane na licencją GPL. Twórcy słownika podjęli decyzję, by rozpocząć jego sprzedaż z kartami pamięci na aukcjach internetowych. Ze zdumieniem jednak stwierdzili, że aukcje zostały usunięte przez pracowników Allegro, ponoć z powodu naruszenia praw autorskich!
z.....3 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 21
Komentarze (21)
najlepsze
OMG, następny brzedzący jakieś bzdury o licencji o której nic nie wie i do tego z taką pewnością jakby był profesorem habilitowanym.
Tak samo jak napisałem na osnews:
**Licencja GPL nie zabrania sprzedaży jako takiej _W OGÓLE_.
Jedyne czego zabrania, to sprzedaży samego programu bez udostępniania kodu źródłowego.
Chcesz sprzedać ? OK, ale musisz dołączyć/udostępnić kod źródłowy**
http://www.gnu.org/philosophy/selling.pl.html
Szkoda, że musiałem tego linka znaleźć samodzielnie ;). Rozszerzając, kodu źródłowego nie muszę dołączać, ale muszę udostępnić na żądanie jednak mogę poprosić o opłatę za wgląd do źródeł, byle nie za wysoką i nie zniechęcającą.
Odnośnie moich poprzednich słów to bazowałem je na starym artykule w portalu (chyba) jakilinux.org, który przedstawiał sposoby na zarabianie na programach GNU/GPL. Wtedy właśnie były przedstawione głównie takie sposoby zarabiania na Free Software.
Odesłałem im linka do google: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%2Bzastrzegam+%2Bprawo+%2Bzako%F1czenia+%2B%22bez+podania%22+site%3Aallegro.pl+-inurl%3Aphorum - 25 tys aukcji z identycznym tekstem. Oczywiście nie odpowiedzieli...
Naprawdę przydałoby się coś dla kupujących
(uzytkownik allegro wybrany losowo)
Sprzedaż produktów typu Corel, które są z założenia produktami komercyjnymi nie jest tym samym, co sprzedaż produktów opartych na licencji GPL.
Licencja GPL jest często nazywana wirusową, ponieważ to do czego dołączany jest produktu na licencji GPL MUSI być oparte również na niej. Takie są zapisy licencji GPL. Tak więc
Mózg cierpnie jak się czyta komentarze takich bezmózgów jak kolega powyżej.
"Proponowałbym najpiew zaznajomić się z obowiązujący prawem, a dopiero później wypowiadać się odnośnie licencji tej, czy tamtej."
A ja radziłbym się zapoznać wpierw także z warunkami samej licencji a dopiero później wypowiadać się w tonie "jaki to ja jestem przezafantazyjnie umądrany"
Polecam:
http://slowniki.org/products/wordmax/index.php?show=wordmax2
czy nie o to wlasnie chodzilo jego autorom?
Ale jednak nie wyszło, wykopowicze po wejściu na aukcje jednak nie kupili tego super programu? Oj szkoda..a taki był ładny amerykancki