Buddysta skarży Polskę za mięsne posiłki w więzieniu
Buddysta odbywający karę więzienia skarży się do Trybunału w Strasburgu, że nie otrzymuje bezmięsnych posiłków. Trybunał pyta, czy Polska przestrzega wolności wyznania swoich obywateli.
_tomek_ z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
Jeśli natomiast został ukarany za to, że nie zjadł mięsa, to
Oczywiście - w każdym więzieniu jest przecież kaplica i kapelan opłacany z budżetu państwa naszego...
stfor kilka centymetrów wyżej wyjaśnił:
Nie przeczytałeś - nie przeszkadza mu samo to, że mięso dostaje choć wielokrotnie zgłaszał, że go nie chce
(bo go najzwyczajniej w świecie wyrzuca i je inne rzeczy dostarczane przez ludzi z zewnątrz), chodzi o to, że za niejedzenie mięsa został dodatkowo ukarany.
Mam nadzieję, że załapiesz - o ile
Jakby to Budda powiedział
"Zdolny jogin umie się dopasować do otaczającego świata przez oderwanie się od niego"
A jak juz naprawdę nie pasuje to bym mu codziennie rzucał sałatę przez kratki.
(bo go najzwyczajniej w świecie wyrzuca i je inne rzeczy dostarczane przez ludzi z zewnątrz), chodzi o to, że za niejedzenie mięsa został dodatkowo ukarany.
Pretensje miej do tych którzy to mięso kupione za Twoje podatki w ten sposób marnują, przecież mogli by mu nic nie dawać jeśli nie chce, na pewno dało by