Gdy chodziłam do podstawówki pani pedagog zaprosiła pana policjanta żeby nam opowiedział jak powinno się zachowywać w przypadku bycia zaatakowanym przez psa. Szkoda tylko, że miała ona wiecznie otwartą bramę przez którą jej psy wybiegały na ulicę i trwa to do teraz. Do dzisiaj żałuje, że jej wtedy nie skompromitowałam.
#!$%@? miałem sie nie denerwowac i mieć #!$%@? no i mam nocke w pracy z gosciem, który chwali zakaz handlu w niedzielę, i w #!$%@?, do niego zadne argumenty nie docierają i w kółko swoje: ludziom należy się wolne. Ja sie tylko niepotrzebnie #!$%@? ( ͡°ʖ̯͡°)