Cavels
Cavels
Kiedyś tam mieszkałem. W latach osiemdziesiątych już tak bywało. Zwykle wywalali to po zmroku, ale raz się nieco pospieszyli. Wszystko wokół nagle zmieniło kolor jak na fotografii w sepii. Niesamowite wrażenie. To dziś to maleństwo do tego co wówczas się wydarzało.