Przypomniała mi się taka śmieszkowata historia w sobotę po południu.
Byliśmy kiedyś z kolegami w Chorwacji. Kupiliśmy sobie piwka, ale niestety nasze cebulowe łby zapomniały ze sobą hajsu i musieliśmy kupić nie dość, że najtańsze, to jeszcze ubłagaliśmy żeby nam kaucję wliczyła, na pewno przyjdziemy i je oddamy. No i wracamy z ucieszem na kemping, wypiliśmy i jakoś odechciało nam się ich odnosić dzień, drugi, trzeci... aż do wyjazdu. No i jadąc
Kto ma prawie 25 lat, zjada codziennie jedną czekoladkę z kalendarza adwentowego i czuje się jak dziecko, któremu mama zabraniała jak był bajtlem zjeść cały kalendarz naraz?
Byliśmy kiedyś z kolegami w Chorwacji. Kupiliśmy sobie piwka, ale niestety nasze cebulowe łby zapomniały ze sobą hajsu i musieliśmy kupić nie dość, że najtańsze, to jeszcze ubłagaliśmy żeby nam kaucję wliczyła, na pewno przyjdziemy i je oddamy. No i wracamy z ucieszem na kemping, wypiliśmy i jakoś odechciało nam się ich odnosić dzień, drugi, trzeci... aż do wyjazdu. No i jadąc