Jako były policjant, zabezpieczałem swego czasu Marsze Żywych... Brak słów... Pomimo tego, że na terenie obozu wyraźnie oznaczono toalety, Kwiat Pogrążonej w Zadumie Izraelskiej Młodzieży szczał gdzie popadnie. Rozumiecie? Sikali dosłownie tam, gdzie stali - absolutnie bez żadnego skrępowania... O uzbrojonej w UZI uzbrojonej eskorcie nie wspominam. Goście z bronią automatyczną w naszym „suwerennym” kraju czuli się u nas jak u siebie... Poziom tych ludzi jest odrażający. Nie jestem antysemitą, ale obraz