Ląduję na lotnisku w Ho Chi Minh.
Wymyślam nazwę i adres hotelu w którym się 'zatrzymam' i cierpliwie wypełniam wszystkie rubryki w formularzu wizowym. Swoje odczekuję i w końcu po ponad godzinie, uboższa o 25 dolarów, odbieram swój paszport z wklejoną miesięczną wizą. Zjeżdżam schodami ruchomymi na dół. Mój plecak czeka na mnie na podłodze na środku hali.
Kantory mają wypisane kursy ołówkiem na kartkach A4. Wymieniam trochę gotówki i rozglądam się
Wymyślam nazwę i adres hotelu w którym się 'zatrzymam' i cierpliwie wypełniam wszystkie rubryki w formularzu wizowym. Swoje odczekuję i w końcu po ponad godzinie, uboższa o 25 dolarów, odbieram swój paszport z wklejoną miesięczną wizą. Zjeżdżam schodami ruchomymi na dół. Mój plecak czeka na mnie na podłodze na środku hali.
Kantory mają wypisane kursy ołówkiem na kartkach A4. Wymieniam trochę gotówki i rozglądam się
![beaver - Ląduję na lotnisku w Ho Chi Minh.
Wymyślam nazwę i adres hotelu w którym s...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_PhvF3eayNXYvfuMvEjkbudQLoxIrC11y,w400.jpg)
źródło: comment_PhvF3eayNXYvfuMvEjkbudQLoxIrC11y.jpg
Pobierz
Odrobina psychologi
źródło: comment_6jO8QcjAqFTcW9mm3AHee41b3eJ0eQ1y.jpg
Pobierz