Kłamcy
Kiedyś żył w naszej dzielnicy chłopak imieniem
Jimmy. Był to bardzo zabawny, sympatyczny
dzieciak. Brakło mu jednak odpowiedzialności i
wyczucia w swoich żartach. Był mimo to
zadowolony z tego, jaki jest i nie miał zamiaru się
zmieniać. Tym bardziej, że większość ludzi go
lubiła, a przynajmniej takie sprawiała wrażenie.
Jeden z jego kolegów był wkurzony z dość
surowego żartu Jimmy'ego. Było w nim coś z
psychopatycznego sadysty, nie potrafił odróżnić
żartu
Kiedyś żył w naszej dzielnicy chłopak imieniem
Jimmy. Był to bardzo zabawny, sympatyczny
dzieciak. Brakło mu jednak odpowiedzialności i
wyczucia w swoich żartach. Był mimo to
zadowolony z tego, jaki jest i nie miał zamiaru się
zmieniać. Tym bardziej, że większość ludzi go
lubiła, a przynajmniej takie sprawiała wrażenie.
Jeden z jego kolegów był wkurzony z dość
surowego żartu Jimmy'ego. Było w nim coś z
psychopatycznego sadysty, nie potrafił odróżnić
żartu
- daray89
- Homosapiensalkoholik
- Saliwan
- pyrazlasu
- Kosedek
- +4 innych
Za 3 godziny wyprowadzam się z mieszkania, które zajmowałem od prawie 6 lat. Po mnie ma tu zamieszkać #rozowypasek 7,5/10, wprowadza się w poniedziałek. Spotkaliśmy się już raz na oględzinach mieszkania i moim zdaniem ja też wpadłem jej w oko.
Pytanko jest więc następujące:
Jak złapać z nią kontakt bez różnorakich creepy zagrywek (w sensie, że dzwonienie do drzwi jak już