Czemu teraz jest glupi stereotyp, ze warto tylko studiowac techniczne kierunki, a tym bardziej informatyke, a reszta to gowno i bezrobocie?
Jak ktos sie tym pasjonuje to spoko ale zauwazam, ze wiecej ludzi pcha sie na scisle kierunki bez wiekszej refleksji i bez milosci do danego kierunku. Bo sie przyda i duzo beda placic. Ale przeciez im wiecej ludzi cos studiuje to kiedys skonczy sie ten niedobor specjalistow i zarobki spadna do
@gabonczyk: Ale nie myślę, że można kosic dobra kasę bo się po prostu skończyło informatyke. Musisz być w tym dobry, a nie można być dobrym w czymś czego się nie lubi. A teraz, każdy krzyczy i huczy "hurt durr programowanie, humanistyka gówno" Tak jak studia humanistyczne, nie powinni iść tam ludzie bez pomysłu na zycie. Tylko ścisła elita, ewentualnie ludzie spełniający określone wymagania.
@tygrysoffshorowy: No tak, zgadzam się że wysiłek na robotyce/automatyce jest większy niż na socjologii. Ale dzisiaj wiele ludzi myśli że se skończy coś ścisłego i będzie kokosy zarabial. A potem zdziwienie, że jak to Inżyniera Ochrony Środowiska nie chcą? Albo biotechnologa? Albo, pójdę na administracja, albo logistykę, filologię, a potem płacz że nie ma pracy bo nie masz doświadczenia xD
Zresztą, ja w ogóle nie rozumiem ludzi którzy studiują filologię angielska.
Czesc, Obecnie pracuje jako przedstawiciel handlowy i studiuje zaocznie Zarzadzanie. Jestem aktualnie na drugim roku. Glownie stawiam na wlasny rozwoj. Mam dylemat nt. magisterki.
Biore pod uwage informatyke, bo to obecnie modny "przyszlosciowy" kierunek. Duzo ludzi mi mowi, ze jak studia to infa albo cos technicznego. Mysle o tym, bo przeciez zawsze sie przydaje taka wiedza, w dzisiejszych czasach glownie wszystko opiera sie na technologii.