nie wiem czy też to zauważyliście, ale większość ludzi woli stać w kilometrowych kolejkach do kasy niż użyć kasy samoobsługowej. z czego to wynika? ze strachu przed nowymi rzeczami? wczoraj byłem w biedronce, przepełniona, bo wiadomo, było wolne, więc wszyscy rzucili się do sklepów, i co widzę? kolejki do 4 otwartych kas jak za komuny, a przy samoobsługowych kasach 2 osoby xD wiem, ze niektorzy robia duze zakupy, wiec wtedy meczenie sie
@aaress: W moim mieście w kauflandzie są kasy samoobsługowe na gotówkę i na kartę. Kolejki w większości są właśnie do samoobsługowych, do zwykłych kas są mniejsze. Jakiś czas temu w biedronce zamontowali kasy samoobsługowe to jeszcze nie spotkałem do nich kolejek, a są tylko na kartę. Problemy z biedronkowymi kasami są częste, ostatnio chciałem kupić wrzosa, a ta krzyczy mi że nieprawidłowa waga, jak podeszła pracownica to powiedziała mi że cały
wiem, ze niektorzy robia duze zakupy, wiec wtedy meczenie sie