Z racji tego, że lubię dużo eksperymentować i poszerzać swoje granice wytrzymałości postanowiłem na moment zacisnąć tętnice szyjną potocznie zwanym powieszeniem tyle że można powiedzieć na "sucho" w warunkach kontrolowanych.
Wziąłem pasek od spodni stanąłem przed lustrem, wziąłem pasek i przełożyłem przez szyję. Ciągnąłem z niezbyt dużą siłą, raptem to było parę kg żeby też nie przegiąć pały. Strach pomyśleć co by było przy nacisku własnego ciała Był lekki dyskomfort przez ten