Teraz to wygląda inaczej. Oni (Puchaty Patrol) chcieli się z nią dogadać, żeby dobrowolnie oddała im szynszyle i przedstawili to jako jej pomoc i ratowanie ich. Wczoraj przyznali, że ona wcale nie chce im pomóc tylko sprzedawać je i zrobić na tym biznes, a "oni (Puchaty Patrol) jej w tym nie pomagają", jak twierdzi dziewczyna.
Post ze strony Puchatego Patrolu na FB: "Od razu zgłosiliśmy sprawę do Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej w Słupcy.
Post ze strony Puchatego Patrolu na FB:
"Od razu zgłosiliśmy sprawę do Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej w Słupcy.