AMA - Białoruś
Spędziłem tam około miesiąc odbywając wakacyjne praktyki studenckie. Ponadto interesuje się tym krajem.
z- 244
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Spędziłem tam około miesiąc odbywając wakacyjne praktyki studenckie. Ponadto interesuje się tym krajem.
zWykop.pl
Wygląda jeszcze gorzej niż Polaków.
Jedne z moich praktyk robiłem na oddziale chirurgi szczękowo-twarzowej. O ile w Polsce większość pacjentów takiego oddziału to ludzie po urazach, to tam większość stanowią osoby z ropniami, które najczęściej tworzą się w skutek skrajnego zaniedbania i nieusunięcia resztek zębów.
Zdarzają się tacy ze złotymi koronami. Wśród pokolenia 50+, często.
1. Tak, woda brzozowa dostępna. Rok temu słój 5l kosztował 2$. Nie zawija się w gazetę niczego. Masło raczej w kostkach. Może na wagę też dostępne.
2. Takiej to nie widziałem, ale w miejscach publicznych przeważa model turecki.
3. Przekraczałem pociągiem, ale lokalnym, który jechał z kuźnicy do Grodna. Tam są specjalnie pociągnięte wąskie tory. Przy powrocie tym pociągiem, niezapomniane wrażenia zapewniają mrówki.
4. Tak, sprzedają, ale nie jest tak
Studiuję w Białymstoku, jestem na V roku, Zostało jeszcze 2 egzaminy. Trzymajcie kciuki.
1. dobra opcja i chyba najtańsza to pociąg przemytniczy. Kuźnica Białostocka-Grodno. Kosztuje około 2eur w przeliczeniu na złotówki, po białoruskiej stronie odrobinę drożej. Do kuźnicy dojechać można z Białegostoku nawet tym samym pociągiem. Przejazd 20 km, a właściwie, kontrola graniczna trwa około 2h.
Można też próbować złapać stopa, machając paszportem. Dla Białorusinów jesteś łakomym kąskiem, bo dzięki temu, że mają na pokładzie obywatela Uni, mogą pojechać na zielony kanał na
Jeśli chodzi o wydanie wizy, bez zaproszenia, to jest to sprawa uznaniowa urzędnika/konsula. W takiej sytuacji polecałbym załatwianie tego w konsulatach w Białymstoku lub Białej Podlaskiej. Tam podobno jest łatwiej. Zaproszenie możesz kupić. Kosztuje poniżej 100zł.
Na rejestrację masz teraz chyba 5 albo 6 dni roboczych. Sobota liczona jest jako dzień roboczy. Jeśli jesteś krócej nie masz obowiązku rejestracji.
Poniżej czyjaś relacja z wypadu motocyklem:
http://www.rosjapl.info/forum/viewtopic.php?t=8936
Samochodową tylko 2 razy. Pod żadnym pozorem nie wkładaj piniędzy w paszport. Białorusini boją się łapówek. Możesz mieć z tego powodu nieprzyjemności. Przy kontrolach drogowych też byłbym ostrożny i czekał na jasną sugestię ewentualnie. Mandaty sa znacznie niższe niż w Polsce. ktoś tu pisał, że kolejek teraz nie ma. Ja w to nie wierzę, choć często kolejek rzeczywiście nie ma.
Nie jeździj tam z włączonymi światłami za dnia. Są na
U nas na uczelni były podpisane te umowy, ale nikt o tym praktycznie nie wiedział i przynajmniej kilka lat nigdzie nie jeździł. Wiem, że z Lublina jeżdżą do Lwowa. Po nas do Grodna mieli przyjechać ludzie z Poznania. Najlepiej przejdź do działu spraw studenckich(u nas tak to się nazywa) i zapytaj. Możliwości jest sporo, ale zwykle się o tym nie wie. Polecam Erasmusa. Na stomie najlepiej jechać na 2 roku.
1. 300$ to średnie wynagrodzenie ale za 2 miesiące pracy. Dla Białorusinów jest drogo. Kupują najtańsze produkty spożywcze, mniej kosztują ich towary akcyzowane, opłaty za prąd ogrzewanie są naprawdę niskie. Starają się jakoś dorabiać, jeździć na saksy, handlować. Targowiska są popularniejsze niż w PL, ale ja nie zważyłem aby było tam taniej.
2. Mieszkałem w akademikach. Standard słaby. W nocy nie działała winda i nie było ciepłej wody.
3. Raczej
Oczywiście, że można. Bez problemu. Łapówkę nawet jak chcesz, to dać trudno i ja bym takich prób raczej nie ryzykował.
Nigdy nie nocowałem tam w hostelu. Przykro mi, raczej nie pomogę.
Winko możesz dać np. gospodyni, która będzie chciała Cię przenocować.
Taka sytuacja jest wysoce prawdopodobna na wsi, szczególnie na zachodzie gdzie do Polaków odnoszą się bardzo życzliwie.
1. konieczność posiadania zaproszenia
2. wniosek wizowy można złożyć tylko przez internet
3. kolejki do polskich konsulatów są bardzo długie
4. na granicy do polskiej odprawy stoją w oddzielnej kolejce, oddzielna jest dla obywateli UE
5. wnikliwa kontrola graniczna, częste rewizje osobiste
A praktycznie wszyscy Ci ludzie jadą do Polski tylko na zakupy i wspierają naszą ścianę wschodnią. Jestem pewien, że rozwój Polski B znacznie bardziej stymulowało by otwarcie granic
@kravjec: 150$
Rewelacyjna sprawa. To był płat suszonego mięsa całkowicie bez tłuszczu wielkości 2 średnich krakowskich położonych obok siebie.Obtoczona w przyprawach drobno zmielonych oraz suszona. Kroi się to w poprzek włókien uzyskując plastry. W strukturze trochę przypomina szynkę szwarcwaldzką. Dostępna była na dziale wędliniarskim na wagę w jedynym supermarkecie w Grodnie - Ałmi.
rok temu było 50 000 rubli/kg czyli ~10$ po oficjalnym kursie.
niestety nie wiem
Polecam jeszcze ichniejsze lody. Świetne. Nigdy w życiu nie jadłem nigdzie tak dobrych jak tam w każdym sklepie. Najlepsze gałkowane, ale takie sklepowe też przednie. Nie musisz wybierać w zamrażarce, bo każdy był dobry. Gałkowane to poezja, naprawdę czuć, że z prawdziwej śmietany i naturalnych składników, Zero proszku, zero chemii. Sprzedawane na kilogramy, bardzo tanie. kilogram kosztował 20 000-40 000 czyli 4-8 $.
Najlepszy kawas w życiu piłem w knajpie w Wilnie. Za kupnym nie przepadam.
To, że jest tam tak czysto, a grogi tak dobre.
Tak, mniej więcej tak jest. Wszystkie lecą jak pszczoły do miodu.