W miare bronilem 1 sezon bo koniec koncow przyjemnie mi sie go ogladalo, ale 2 to jest kpina. Juz pomijam ze fabula nie trzyma sie ksiazek, ale to jest tak chaotyczne, brakuje spojnosci bohaterowie sa w wiekszosci nudni (casting...). Plus bawia mnie te sceny ktore staraja sie wprowadzac jakas filozofie lub są na sile ckliwe/epickie. Albo jak na sile wszystko trzeba tlumaczyc widzowi, dla przykladu jakos rozwalila mnie scena ktora zaczyna sie
Szczerze mowiac to troche jestem w szoku, ze niemal 2,5 k ludzi oglada cpuna jak gapi sie w ekran i prawie nic nie mowi. Jaki jest w tym cel? #kononowicz