#anonimowemirkowyznania
tl:dr
Ja lvl 25, różowy 26. Poznaliśmy się jakieś 3 lata temu. Ładna, inteligentna, z poczuciem humoru – polubiłem ją, ale nie było tu mowy o jakimś uczuciu. Ona bardziej zabiegała o mnie, a ja byłem dość pasywny pod tym względem. Po jakimś czasie jednak zaczęliśmy się częściej spotykać. Było OK. Po jakimś roku pojawił się temat wspólnego mieszkania, do którego byłem bardzo sceptycznie nastawiony, ale… zgodziłem się (planowałem się przeprowadzać).
tl:dr
Ja lvl 25, różowy 26. Poznaliśmy się jakieś 3 lata temu. Ładna, inteligentna, z poczuciem humoru – polubiłem ją, ale nie było tu mowy o jakimś uczuciu. Ona bardziej zabiegała o mnie, a ja byłem dość pasywny pod tym względem. Po jakimś czasie jednak zaczęliśmy się częściej spotykać. Było OK. Po jakimś roku pojawił się temat wspólnego mieszkania, do którego byłem bardzo sceptycznie nastawiony, ale… zgodziłem się (planowałem się przeprowadzać).
Jest sobie taki Biedarus Beta. No i on ma sobie te 25% niskiej podłogi. 1 wejście z 4 jest nieco niżej.
No i sobie tak jadę i obserwuję, a tutaj babcia trafiła jak jeden do czterech niskie drzwi.
Jednak upośledzenie tego składu się na tym nie kończy. Otóż patrzę na tą babcie a ona i tak idzie po schodach w środku tramwaju.
Zapytacie po co. Już mówię. W