Dwóch kumpli gna wozem w Teksasie. Dogania ich szeryf na motocyklu, podchodzi do auta, stuka w szybę pałką. Kierowca otwiera okno i ... jeb, dostaje w głowę. - Za co? - Jesteś w Teksasie synu, a tu gdy podchodzę, kierowca ma przygotowane prawo jazdy. - Przepraszam, nie wiedziałem - wyjaśnia chłopak. Szeryf obchodzi auto, stuka w szybę pasażera, a gdy ten uchyla okno, wali go w łeb. - Za co do cholery?
Dzwoni Wania na Kreml: - Towarzysze, ja Lenina widziałem! - Ale Lenin już ponad 80 lat nie żyje - Ale ja widziałem. Przyjeżdżajcie to zobaczycie! No to jedzie towarzystwo z Kremla. Pakują się do pociągu i jadą przez Syberię dojeżdżają do miejsca w którym tory się kończą. Przesiadają się do terenówek i jadą jak najdalej mogą ale i one w pewnym momencie nie dawały rady. Wychodzą i idą przez mróz parę dni