seanka
seanka
Mireczki mam problem. 3 tygodnie temu zadomowił się na moim podwórzu bezdomny. Podwórze (centrum miasta) jest ogólnodostępne, służy za parking okolicznym mieszkańcom. Jest tam też jeden garaż i właśnie za nim uwił sobie gniazdko bezdomny. Ściągnął sobie skądś materac, obok tanie wino. Głównie śmierdzi, chleje oraz sra i szcza dookoła. Policja i Straż Miejska wzywana kilkukrotnie. Oficjalnie nie mają gdzie go zabrać, więc tylko pytają go czy wszystko OK(!!!). Policja też kupiła
- panczaber
- Cronox