Dzień dobry, to mój pierwszy wpis na mikro więc proszę o wyrozumiałość bo jeszcze nie ogarniam co i jak. Jestem ojcem 5-latka z autyzmem, który ma bzika na punkcie przejazdów kolejowych i wind. Chciałbym mu zbudować na początek elektryczny szlaban, który by się zamykał/otwierał powiedzmy na przycisk. Na youtubie znalazłem głównie szlabany oparte o arduino i fotokomórkę w dodatku wykorzystujące części z zestawów, które już nie są dostępne w zakupie np. 7866.
@janowski85: Temat juz zdazyl zostac przejety przez zadnych atencji desperatow, ale ja to widze tak:
Mysle, ze latwiej i taniej bedzie to ogarnac na Raspberry Pi. Jesli masz juz klocki, doklejenie do tego malego elektrycznego silniczka do podnoszenia i opuszczania lego-szlabanu (takie silniczki dostepne sa za grosze, poszukaj 3v toy motor/servo) kontrolowanego przyciskiem to nie duzy problem. Tak samo z dwoma czy trzema diodami ktore moglyby sie wtedy zapalac. Ladnie zabudowane
@Pesa_elf: Myslisz, ze jakby OP wiedzial co to multiwibrator astabilny, to by pisal posta na wypoku? Osobiscie uwazam, ze raspberry ma najnizsza granice wejscia i jest w miare szybko do ogarniecia nawet przez kompletnego laika (bo to po prostu maly komputer, a nie mikrokontroler). To Ty jestes tym ziomkiem z mema o elektrodzie?
Mysle, ze latwiej i taniej bedzie to ogarnac na Raspberry Pi. Jesli masz juz klocki, doklejenie do tego malego elektrycznego silniczka do podnoszenia i opuszczania lego-szlabanu (takie silniczki dostepne sa za grosze, poszukaj 3v toy motor/servo) kontrolowanego przyciskiem to nie duzy problem. Tak samo z dwoma czy trzema diodami ktore moglyby sie wtedy zapalac. Ladnie zabudowane