W robocie rano na parapecie w barze zobaczyłem pszczołę, ledwo się ruszała, więc standardowo rozpuściłem trochę cukru w wodzie i nałożyłem jej, wypiła sobie troszkę (przyssała się taką jakby rurką), ożywiła się i pełna energii wyleciała przez uchylone okno robić miód dalej. Koniec historii. #pszczola
#pszczola