Czarna komedia szpitala ciąg dalszy.
Dyrektor zwołał zebranie, na którym w ramach oszczędności zaproponował redukcję etatów, poczynając od, uwaga uwaga, SORu.
Szczęśliwie jego pomysł został szybko obalony, jak ktoś mu powiedział, że to trochę słabe, żeby usuwać pracowników z pierwszej linii frontu.
Niemniej jednak trochę zbiera mi się na gorzki śmiech, jak zastanawiam się, czym powinnam się teraz martwić.
Koronawirusem?
Ewentualnym zwolnieniem?
Czy tym, że jeśli zwolnią kogoś innego, będę musiała jeszcze
Dyrektor zwołał zebranie, na którym w ramach oszczędności zaproponował redukcję etatów, poczynając od, uwaga uwaga, SORu.
Szczęśliwie jego pomysł został szybko obalony, jak ktoś mu powiedział, że to trochę słabe, żeby usuwać pracowników z pierwszej linii frontu.
Niemniej jednak trochę zbiera mi się na gorzki śmiech, jak zastanawiam się, czym powinnam się teraz martwić.
Koronawirusem?
Ewentualnym zwolnieniem?
Czy tym, że jeśli zwolnią kogoś innego, będę musiała jeszcze
- HansLanda88
- konto usunięte
- Damasweger
- whiteglove
- konto usunięte
- +522 innych
Nasz kolega, Grzesiu, jadąc motoambulansem do pacjenta, uczestniczył w wypadku. Mimo heroicznej walki jego przyjaciół z pogotowia i ekipy SORu nie udało się Grzegorza uratować - odszedł, zostawiając z pustką w sercu narzeczoną, półrocznego synka, rodzinę i przyjaciół.
Grzesiu był wspaniałym ratownikiem. Takim, że gdyby ktokolwiek z Was albo ja sama znalazła się w ciężkiej sytuacji, chciałabym właśnie jego zobaczyć w drzwiach. Zarówno na dyżurach