#truestory #niewiemjaktootagowac O tym jak zostałem anarchistą i odniosłem chwalebne zwycięstwo nad ciemiężącym mnie ramieniem rządu
Kilka miesięcy temu zamknąłem firmę po kilku latach działalności, bo miałem serdecznie dość bycia dymanym przez kretynów z Wiejskiej. Jednak natrętnemu panu z GUSu to, jak widać, zupełnie nie przeszkadza, gdyż ciągle spamuje mnie (mailowo i listownie) z prośbami o udział w kolejnych badaniach mikroprzedsiębiorstw.
Na biurku leży awizo z nie-wiem-już-którym jego pismem (tylko on wysyła