Filip po raz kolejny idzie pomóc rodzicom w sprzedaży bułek przy ulicy. Mama muminkowa zapełnia koszyk bułkami i Filip udaje się na przydomowy chodnik sprzedawać domowe wyroby. Wraca po 15 minutach.
Senior Włóczykij: co się stało, wszystko sprzedałeś tak szybko i dlaczego masz porwane spodnie w kroku?
Filip: przejeżdżało dwóch harleyowców, jeden mi zabrał pieczywo, a drugi wziął mniej za tanią tirówkę,
Ciekawie w tym kraju się żyje, że trzeba szukać pomocy w internecie, bo lokalne służby policji mają wyj*bane
https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1cnvdpu/co_zrobi%C4%87_z_pedofilem_kiedy_policja_nic_nie_robi/