Ponieważ na co dzień w pracy dbam aby komputery w firmie pracowały bez zarzutu doszedłem do wniosku, że przydałoby się trochę narzędzi. Czasem trzeba coś rozkręcić, wyczyścić czy wymienić więc doszedłem do wniosku, że jeden śrubokręt to trochę za mało. Dlatego postanowiłem poprosić mojego szefa o zakup kilku niezbędnych w takiej pracy narzędzi. Szef okazał zrozumienie i przekazał moją prośbę specjaliście do spraw zaopatrzenia.
Już następnego dnia doszła do mnie bardzo miła informacja, że narzędzia zostały zakupione. To co otrzymałem przeszło jednak moje najśmielsze oczekiwania.
Całość kryła się w niepozornym pokrowcu A w środku same skarby
Komentarze (92)
najlepsze
Z tymi narzędziami to dasz sobie radę nawet z Enigmą:D
Na Enigmę to starczyła kartka i ołówek :)
mrbigstuff powinien złożyć wniosek o optymalizację zestawu narzędzi. Ten model: http://www.img.chh.pl/large_size/835cd36236bce79d32c7c088e2dda8a1.jpg spełnia wszystkie funkcje dotychczasowego zestawu i znacznie lepiej radzi sobie z opornymi userami. Dodam jeszcze że z takim narzędziem można spokojnie porzucić marną pracą informatyka w Polsce i zacząć zbijać kokosy na Wyspach
piszecie takie rzeczy i później młodzi myślą że pójdą na informatykę i będą tam się uczyć czyścić radiatory z kurzu i wymieniać spalone zasilacze albo instalować drukarki i uczyć jak wyjustować tekst w wordzie,albo że to w ogóle będzie coś miało wspólnego z komputerami.
a potem lambda,turbokartki, analiza i wielkie rozczarowanie "że przecież my nie chcieliśmy na matematykę,
programista po informatyce tylko czas straci na rozmowę a serwisant po technikum będzie myślał że szukają kogoś po informatyce i nie wyśle CV... błędne koło
specjalista od komputerów, ich naprawiania i składania
Ale chyba nie pomoze trafiac w "odpowiedz".
a stanowisko informatyka przemianować na informatyk-narzędziowiec