Biegałem przy max minus 18 st i to już było "ciekawe", np. skorupa lodu na barkach czy zamarznięte policzki i problem z mówieniem po bieganiu. Minus 52 to jakieś szaleństwo!
W 2009 r., zimą, wspiął się na szczyt Kilimandżaro odziany jedynie w szorty. W tym samym roku, przy temperaturze - 20 st. C, również w samych szortach ukończył maraton za kołem podbiegunowym w Finlandii. Chwilę potem zorganizował największe, 361-osobowe wyścigi bosych biegaczy po lodzie. Wielokrotnie pobił rekord najdłuższego zanurzenia w lodzie (od szyi w dół, wyłącznie w slipkach) – obecnie wynosi on 1 godzinę 52 minuty i
@Qwertylion: GOPRowiec napisał, że jest trend do naj.. kiedyś zwyczajnie można było być wieśniakiem, głupkiem albo coś w życiu robić z sensem, dla siebie - dzisiaj wszyscy w maratonach, trialtonach, najwyższy, najgrubszy, najszybszy, skocz z hotelu, zrób coś naprawdę głupiego - byle tylko ktoś przypiął medal. I jest popyt na usługi z tym związane.. I tak to się kręci..
Komentarze (106)
najlepsze
W "artykule" nie ma nic więcej.
@shaunblack: jakby ubrał podkoszulek to pewnie by skończył ten przy -52
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/w-klapkach-i-przy-40-st-c-gonil-syberyjski-pociag,301073.html
- Miesiąc temu przebiegłem maraton przy -50 stopniach Celsjusza.
- Nooo... fajnie... hmm... możesz mi podać tego bigosu?
I tak to się kręci..