Tesla model S wjechała do rzeki, gdy właściciel podjeżdżał do stacji ładowania.
Według niefortunnego posiadacza auto ruszyło „w sposób niekontrolowany” i nie zatrzymało się mimo naciskania na pedał hamulca
Laksa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Według niefortunnego posiadacza auto ruszyło „w sposób niekontrolowany” i nie zatrzymało się mimo naciskania na pedał hamulca
Laksa z
Komentarze (3)
najlepsze
Co za zbieg okoliczności! /s
Czarna skrzyneczka w aucie - w Tesli standard, jeszcze się nie zdarzyło aby problem nie znajdował się między kierownicą a siedzeniem...