@TrujZWykopem: Też celuję w 40 minut aktywności, ale polecam inny patent: stawiam sobie wymagania - 20 minimum, 40 cel, 60 maksimum. Wtedy, kiedy będę miał ciężki dzień albo niedobór czasu, zrobię 20 minut, ale nie wypadnę z rytmu aktywności. Jeśli będzie dobrze szło, zrobię 60 minut, ale też bez przeginania w drugą stronę.

Dzięki takiemu rozwiązaniu zmniejszam ryzyko wypadnięcia pojedynczych dni (które z reguły są początkiem rozpadu całego cyklu ćwiczeń, i