"Sąd rodzinny w Manchesterze odrzucił wniosek rodziców dwuletniego Alfiego Evansa o zgodę na przewiezienie chłopca do Włoch w celu dalszego podtrzymywania jego życia.Twierdzi że taki ruch byłby zbyt niebezpieczny dla zdrowia dziecka."

Sędzia powiedział, że to "ostatni rozdział w sprawie tego niezwykłego chłopca"

Włoska ambasada podstawiła samolot mający przetransportować chłopca do Rzymu.

Po trzech minutach po odłączeniu aparatury miał przestać oddychać. Minęło 12 godzin od odłączenia aparatury podtrzymującej życie, a Alfie wciąż żyje.

- Spotkałam się z bardzo chłodnym przyjęciem. Wpuszczono mnie jedynie do poczekalni, gdzie rozmawiałam przede wszystkim z rodzicami – powiedziała Radiu Watykańskiemu dyrektor rzymskiego szpitala dr Maria Enoc. Trwają negocjacje w sprawie opuszczenia przez Alfiego Evansa Wielkiej Brytanii...