Poznań, godzina 18:00, centrum miasta, jakieś 28 stopni na plusie. Facet wiek ok. 27 lat, grube dżinsy, gruba kurtka, sweter i jeszcze coś, co pozwalało, aby więcej się pocił... Brakowało tylko szalika i czapki puchatki, pewnie zapomniał zabrać z domu...

Z zazdrością patrzył na parę, która letnio ubrana przechodziła obok niego. On był sam.

Jedyna myśl, jaka wtedy przyszła mi do głowy, to pewnie jakiś #bordozwiedzaswiat .

Drodzy Panowie, przyszła letnia pora,