Mirki I Mirabelki, ostatnio w ramach kaprysu kupiłem sobie talie do tarota I podręcznik na urodziny. I tak się zastanawiam - myślicie ze szło by to jakoś ogarnąć I rozkręcić gdybym się poduczyl? W sensie opowiadania banalow Grazynom, dorabianie sobie troszkę I ogólnie pobawienie się, jakaś śmieszna odmiana w życiu. Gadke mam wyrobioną(3 lata na słuchawce), czasu wolnego chwilowo sporo. W sumie jakoś zawsze mnie do tego ciągnęło, przewidywanie tez często mi
  • Odpowiedz