Dzień 30-31/30 #freakzmedytuje

Będzie długo ;p
Wypadałoby to jakoś podsumować. Tak długo się zbierałem do tego i odwlekałem, że wpis pojawia się dopiero teraz. 31 dni codziennej medytacji za mną. Jest to moje 4te podejście do 30 dniowego, codziennego rytuału. Tutaj 1 (sukces) , za drugim razem się nie udało, za trzecim przywitał mnie niesprawiedliwy ban, za 4 wyszło całkiem nieźle.

Co do samej medytacji, praktykowałem mindfulness. W zależności od dnia 10-20
źródło: comment_xgBNnaT41c17ebSk3RLlbf9L8PfPwrGU.jpg
Nie wiem jak inni, ale ja jestem ciekawy.
Czytuję sobie te Twoje wywody, obserwując jak sytuacja się rozwija (i zwija), a tu przed samym końcem - psikus ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Weź no zostaw swoje wątpliwości, którym nie odbieram wcale racji bytu, na nieco później, co?
Dzień 27/30 #freakzmedytuje

No cóż, czasem lepiej czasem gorzej. Nie da się non stop wygrywać. Polecam każdemu w pobawienie się szukania dobrych i przyjemnych stron każdego aspektu codziennego życia, trudno jest je czasem zauważyć, baa - nawet bardzo trudno. Czasami się wręcz nie chce i są niewidzialne, lata takiego myślenia zapędzają nas w kozi róg. Medytacja pozwala nam je ujrzeć i zaobserwować, to właśnie trzeba kultywować a nie te negatywne. W zachodnich
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Freakz:

Źle


Dokonujesz oceny a sercem mindfulness jest bezstronna obserwacja.To nie-ocenianie wycisza umysł.

Pracuj też nad oczekiwaniami.Przetłumacz sobie po swojemu żeby lepiej wchodziło, a nawet zmodyfikuj i afirmuj poniższą sentencję:

"I am wholly without expectations, and open to all experience that awaits me."

Chciałbym zauważyć że osiągnąłeś 3 tygodnie.To Twój sukces.Możesz być z Siebie dumny.
Dzień 20/30 #freakzmedytuje

Dzisiaj minęło dużo lepiej, bo zacząłem "kłócić się ze swoim mózgiem". Co to znaczy? Wmawiał mi, że to bez sensu, że znowu nie czuję się tak jak powinienem, nie daje mi to takiej samej satysfakcji itp. Dlaczego umysł sam sobie szkodzi? Nie, nie jestem schizofrenikiem - a to co powiedziałem wcześniej jest w przenośni. Starałem skupić się na tylko pozytywnych aspektach (nie zawsze jest to możliwe, ale akurat dzisiaj
źródło: comment_R5TUBFJpfvsOiYWfugZ9X7DTUenjZU9i.jpg
Dzień 19/30 #freakzmedytuje

Przykro mi to mówić, ale czuję się jakbym stracił wiarę w medytację. Nie czuję tego co wcześniej, nie czuję tego samego co zawsze po odbytej sesji, do wszystkiego organizm się przyzwyczaja i nie mam skąd brać dalszej motywacji :/ Nie zrezygnuję na pewno do końca mojego planu, ale z drugiej strony to smutne i nie wiem za bardzo co dalej. Zamiast przyjemności jest po prostu ciężko.

#medytacja #przemyslenia #
źródło: comment_u4KWtWcPd8dNRpA7Hcu8MRYxvr6yDMHU.jpg
Dzień 18/30 #freakzmedytuje

Pochwaliłem ostatnio, że jest fajnie i teraz trzeba za to płacić. Bardzo ciężko mi było dzisiaj medytować, może trzeba spróbować o innej porze jeszcze. No wszystko z czym myślałem, że już sobie poradziłem znowu wróciło, brak regularności powoli zabija, z kolei rutyna też zabija, cholera we wszystkim trzeba mieć ten zasrany złoty środek. Pozostaje mieć nadzieję, że to tak jednorazowo tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_WnA35F47xTiLy2h0QAoTy02QzLfpHTMx.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Freakz: To całkiem normalne.W ćwiczeniach jak w życiu -- pod górkę i z górki.Albo jak na giełdzie papierów wartościowych, tylko oczywiście ze stałym trendem wznoszącym :)

Nie możesz myśleć że zmienisz swoje nawyki myślowe w kilka dni.One przecież były warunkowane całe lata.Początkiem zmiany jest zauważenie, uświadomienie sobie.Następnie akceptacja.Tego właśnie uczysz się.

O ile to możliwe sugeruję aby medytować o tej samej porze, w tej samej pozycji itd., nawet uczynić z tego
Dzień 17/30 #freakzmedytuje

Z niecierpliwością znam się od dawna, w medytacji już nie jest problemem, gorzej w sferze życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja nie potrafię tak jak Ty się wyłączyć i nie myśleć o niczym

Obawiam się, że nikt tak nie potrafi. Medytacja to nie wyłączanie się, nawet nie wyciszenie myśli, a zepchnięcie ich na drugi tor, aby nie zakłócały tego co dzieje się w danej chwili.
źródło: comment_EiZKaWOLqCuCSxfp2JnOVpAaG6RN7CoE.jpg
Dzień 16/30 #freakzmedytuje

Czasami lepiej czasami gorzej. Jesteśmy tylko ludźmi, nie zawsze praktykowanie każdej nowej umiejętności przynosi rezultaty, nie zawsze się udaje i trzeba to zaakceptować. Zachodni "kołczing" stara się nam wmówić, że właśnie każda praktyka powinna przynosić oczekiwany rezultat jeśli odpowiednio się staramy - to nie prawda. Dużo ludzi się stara, a nie zawsze im to wychodzi i jest to w pełni naturalne. Należy czerpać przyjemność z samego praktykowania danej umiejętności
źródło: comment_I3FsNWtZTxEjexVGNVQ6WPJ9NI6TizSh.jpg
Dzień 15/30 #freakzmedytuje - wczoraj zapomniałem dodać tagu ;p

15 minut. Padający deszcz, chłodny wiatr, burza w oddali - no idealne tło na nocną medytację. Jestem na tym etapie, że dalej sprawia mi to mnóstwo frajdy i czuję mega satysfakcję po odbytej sesji. Polecam każdemu, kto jeszcze się waha i chciałby zacząć. Może jestem trochę spokojniejszy, ale gdy jednak nawarstwiają się bodźce to trudno jest utrzymać ten spokój, z pewnością trochę więcej
źródło: comment_WHNAeCygUYZGUaSGhiYZIe4OWC1ZpAbW.jpg
Dzień 13/30 #freakzmedytuje

Ależ to dzisiaj była przyjemna sesja. Jakoś tak szło gładko, płynnie, spokojnie, bez żadnych dolegliwości i było na prawdę miło. Myśli sobie szalały w tle, przychodziły i odchodziły, a ja czułem się jako bierny obserwator aniżeli ktoś bijący się z tym. Tak będzie zawsze, trzeba się z tym pogodzić, nie "zaczepiać" i pozwolić im "odfrunąć" tak szybko jak się pojawiły. Sprawny przepływ pozwala uwolnić umysł i odzyskać spokój. Staram
źródło: comment_yIpk1d4rlnnNWrPdJDLcUguZYAXHVgbp.jpg
Dzień 12/30 #freakzmedytuje

Kolejna sesja za mną. Już wiem dlaczego medytacja musi być pierwsza. Dzisiaj odłożyłem ją sobie na potem, w myślach planując, że wszystko inne do tego czasu będzie skończone, odbędę sesję i wyjdę z domu. Jak można się było spodziewać, trochę się przeciągnęło, nie wszystko poszło zgodnie z planem i na medytację pozostało mało czasu i czuć było presję, że zaraz muszę wyjść, wszystko będzie takie na odwal itp. Dobrze
źródło: comment_9RkK8qdzgwqVr46FpHmjr4JjCb66R45r.jpg
Dzień 11/30 #freakzmedytuje

Dzisiaj przeznaczyłem sobie 15 minut. Ogólnie słabo mi wychodziło, odpływałem wiele razy i na długo. Jednak warto spojrzeć na to inaczej, że mimo to ćwiczę cierpliwość i opanowanie, aby się nie denerwować gdy tak bardzo nie wychodzi + siedzenie męczy coraz mniej. Jestem spokojniejszy, nie mam na co dzień tego chaosu w głowie co na początku, a obserwowanie emocji pozwala na "ugryzienie ich" z innej strony i szybkie opanowanie.
źródło: comment_LJ9lBYsBlJtKgbdyB88ai7AnghtjK1TF.jpg
Dzień 10/30 #freakzmedytuje

Tak sobie obserwuje uprzedzenia / oczekiwania, które od zawsze mnie przepełniają i zastanawiam się skąd się one biorą. Oczekiwania typu: sesja będzie zawsze miła i przyjemna, będzie tak samo fajnie jak na początku przygody, oczekiwania że ludzie będą mieli RiGCz, teraz będzie już tylko lepiej itp. Potem oczywiście wszystko zawodzi i giniemy w przepaści negatywności. 20 minutowa medytacja z chłodnym wiaterkiem to bardzo miła czynność. Osiągnięcie celów stawianych sobie
źródło: comment_A1Z1xHe8O5ICaaEtvzds2Shpt0JainPj.jpg
Ważne jest też według mnie to, aby robić coś, co na serio lubisz i wyciągać z tego korzyści


Kurcze kiedyś miałem takie coś, a zrezygnowałem pod wpływem innych.

Gorzej niestety, jak tak jak ja nie wiesz co chcesz do cholery robić i wszystko jest ci praktycznie obojętne.


@MondryPajonk: No to wiemy dlaczego mamy tu konta ( ͡ ͜ʖ ͡)
Dzień 9/30 #freakzmedytuje

Akceptacja, nie walczenie. Jeśli jest akceptacja to nagle wychodzi wszystko inne, mam wrażenie że to jest klucz. Niesamowicie ciężko jest zmienić życiową filozofię którą miało się do tej pory. Wszędzie pełno negatywnej energii, jak się zwróci na to uwagę to aż przeraża. Chciałbym móc dostrzegać więcej rzeczy pozytywnych i wyzbyć się tych zasranych oczekiwań, to takie błędne koło które powoduje niekończącą się falę zawodzeń ( ͡° ͜ʖ
źródło: comment_gi5dybTtj3BeVNCJsT1yGl89fBAtm0sS.jpg
to zawsze trzeba według mnie próbować osiągnąć cele, jak ciężkie by nie były


@MondryPajonk: Jeśli są w stanie przynosić satysfakcję, cenną naukę itp. to tak. Jeśli natomiast ciągną tylko w dół i przynoszą rozczarowanie to raczej nie warto, szczególnie gdy to już któryś raz pod rząd ;p

akceptacja ma sens, bo wówczas nie ma żadnego maratonu, on nie istnieje


@MondryPajonk: To jest też fajna sprawa, bo nie robisz wtedy tego
@Freakz:

Jeśli są w stanie przynosić satysfakcję, cenną naukę itp. to tak. Jeśli natomiast ciągną tylko w dół i przynoszą rozczarowanie to raczej nie warto, szczególnie gdy to już któryś raz pod rząd ;p


@Freakz: To prawda, ale jedno oczywiście nie wyklucza drugiego, niestety nauka jest przeważnie żmudna, nudna i trzeba się przymuszać do niej często, ale płynie z niej wiele pozytywnych aspektów. Ja sam mam teraz atak na kilka
Dzień 8/30 #freakzmedytuje

@Dreampilot zwrócił mi uwagę na coś, co trochę mi ostatnio umknęło, coś co powinno być obecnie najważniejsze. Akceptacja, pozwolenie być temu co jest, aby mogło być coś innego:

Let it come, let it be, let it go

Dzisiaj oczywiście było zupełnie inaczej niż wczoraj, tak źle jak wczoraj to chyba długo nie będzie ;p Zdałem sobie sprawę, że powinienem wyhamować, wręcz troszeczkę się cofnąć, poświęcić więcej czasu na znalezienie
źródło: comment_Z385AyUzaejwotelJdnVTkoZiN478NEG.jpg
Dzień 7/30 #freakzmedytuje

Dopadł mnie kryzys. W trakcie poczułem, że to co robię jest bez sensu, że w zasadzie to tylko siebie oszukuje, że to nic nie zmieni i powinienem natychmiast przestać marnować swój czas. Poddałem się siedząc i obserwując co będzie się pojawiało, olbrzymie zwątpienie, same negatywne myśli we wszelkich tematach. Ot tyle, że wysiedziałem, nic nie wyniosłem, nie dostawiłem kroku w przód. Brakuje mi motywacji, to co działało wcześniej teraz
źródło: comment_U2qXJRSpydQ7exFTfr9YVYesqFsoCSS9.jpg
@Freakz:

W trakcie poczułem, że to co robię jest bez sensu, że w zasadzie to tylko siebie oszukuje, że to nic nie zmieni i powinienem natychmiast przestać marnować swój czas. Poddałem się siedząc i obserwując co będzie się pojawiało, olbrzymie zwątpienie, same negatywne myśli we wszelkich tematach.

Całe moje życie w jednym zdaniu
źródło: comment_FNSGelZm9husiUIRbmDDyxBXwWbriOT2.gif
Dzień 6/30 #freakzmedytuje

25 minut. Nie wiem czy tak powinno być, ale mam wrażenie że teraz podczas zwracania mojej całej uwagi na oddechu potrafią wskoczyć w tym samym czasie jakieś myśli lub wyobrażenia, pomimo tego co zwykłem robić zawsze. Trochę mnie to zmartwiło, że już trochę czasu minęło i jakby pojawił się nowy problem nad którym będzie jeszcze trudniej zapanować. Ewentualnie dziś po prostu mi nie szło ;p

Kolejną trudnością jaka się
źródło: comment_XmjjFwb5H0uZXz0ZOwn00Zj6ktgWXSsK.jpg
Dzień 5/30 #freakzmedytuje

Ale się dzisiaj zdenerwowałem, że zaspałem na poranną sesję, no ale to tylko pora. Ogólnie medytacja w szczycie to mnóstwo bodźców, z którymi fajnie jest spróbować sobie poradzić, samochody, krzyki różne odgłosy które wybijają nas ze skupienia. Wczoraj miałem ochotę wreszcie pograć sobie trochę w nogę od dawna, więc coś się zmieniło na lepsze ^^ Oprócz tego, że wszystko mnie bolało po wczorajszym treningu to udało mi się odbyć
źródło: comment_ufFjAyBxWsYw3q1Ye8LRChDor7iEyOw2.jpg