Zdjęcie po lewej: żołnierze Wojska Ochrony Pogranicza patrolują granicę polsko - niemiecką w okolicach wsi Bobolin. W tamtym czasie za ochronę granicy państwowej na wyżej wymienionym odcinku odpowiadała Strażnica w Kościnie - ostatecznie rozformowana w 2003 roku. Zważywszy na to, że znaczną większość stanowili tam żołnierze poborowi a także próbując odczytać stopnie wojskowe z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że co najmniej jeden z nich odbywa zasadniczą służbę. Warto również zerknąć na
Gzagal - Zdjęcie po lewej: żołnierze Wojska Ochrony Pogranicza patrolują granicę pols...

źródło: comment_l5IcNxE4veVh8m1dWdCfYGd1CELFlghC.jpg

Pobierz
po czym poznajesz?


@Gzagal: Mundury. Jeden jest szeregowym, drugi starszym szeregowym. Obaj chyba mają krótką broń Pm-63 "Rak"

na patrolu zawsze co najmniej jeden z żołnierzy musiał być zawodowym - w takim razie domniemuję, że fotograf był co najmniej kapralem


Kapral nie był zawodowym. Od pluta w górę, chyba, że jeszcze przed szkółką, to mógł być krótko starszym kapralem.
Nie zawsze był zawodowy i nie musiał.
jak wyglądała sytuacja kiedy ktoś udawał się do szkoły oficerskiej


@Gzagal: Na przejście z zasadniczej służby musiał wyrazić zgodę dowódca jednostki, z jednoczesnym przejściem do służby zawodowej. Po trzymiesięcznej szkole podoficerów zawodowych dostawał plutonowego. Później drabina: sierżant, starszy sierżant, sierżant sztabowy, starszy sierżant sztabowy. Na kurs oficerski (od 6 miesięcy do roku, w zależności od specjalności) mógł być skierowany po uzyskaniu stopnia chorążego sztabowego przy dobrych układach. I tu analogicznie (