Mircy i Mirabelki właśnie wróciłam z #hurgada #egpit . Kraj piękny ale ludzie...
Potrzebne mi były tampony (takie tam #problemyrozowychpaskow), a że to sprawa niepozwalająca na dalsze wycieczki to poszłam do najbliższej apteki. Od razu dodam, że byłam w męskim towarzystwie. Wchodzę i od razu kieruje się na konkretną półkę na której oczywiście nie ma cen. I gdy tak staram się ogarnąć słyszę jak ktoś za mną się śmieje. Odwracam się