no trochę za duży klub i oczekiwania jak na sam początek kariery trenerskiej, to nie Zizou


@long_schlong: Zizou też by gunwo zdziałał, gdyby nie przemyślny Perez, który każdemu trenerowi dopisywał Zinedine'a do kontraktu jako asystenta, przez co ten miał od kogo się uczyć.

Pippo miał słabiutki Milan oraz Berlusconiego z rozbujałym ego, demencją i pustym dla Milanu portfelem.
Podobnie było z Seedorfem, który początkowo wyniki miał dobre, ale irytował się bajzlem
  • Odpowiedz