@ehhniestety całe szczęście, że było mi dane wyrwać się z kołchozów. Zdaję sobie sprawę, że niestety ktoś w nich musi robić. Jednak warunki są niesprawiedliwe, a więc uwłaczające człowiekowi. To powinno się zmienić, ale nikomu na tym nie zależy. Nikt nie czuje potrzeby pochylić się nad "szarakami", wysłuchać ich i zadbać o ich potrzeby. A to są miliony ludzi w Polsce tyrających przy liniach, czy stanowiskach produkcyjnych.
  • Odpowiedz