DZIEN 3/30


Bieganie z rana jak złoto. Do tego przyszła mi yerba więc jest moc i energia. Nie pamiętam kiedy ostatnio udało mi się wstać o 7 rano, więc jest super póki co, postaram się utrzymać ten tryb, dlatego lecę w kimaczu. Z grami znowu nie pykło, ale shit happens, są ważniejsze sprawy, ale oczywiście będziemy i nad tym pracować.
#jasdfjasd
@Smuklymruf: biegam na czczo przed śniadaniem. Yerby już nie piję na czczo tylko dopiero po śniadaniu zalewam bo czasem dziwnie się czułem, odczuwałem taki niepokój i czytałem że inne osoby tez tak mają jak piją na czczo. Po śniadaniu już zajebiście wchodzi.
DZIEŃ 2/30


W sumie to już się cieszę że podjąłem się tego challengu bo pierwszy raz od dawna wstałem wcześnie rano. To niestety przełożyło się na to że nie byłem w stanie usiąść do pracy i NOŁGEJMS nie pykło. Za to jestem zajebiście śpiący i w końcu położę się i wstanę jak człowiek. Trochę jestem niezadowolony z medytacji bo raz że nie miałem zbytnio warunków w domu, a dwa że nie lubię
Dobra Mireczki od dzisiaj wjeżdża projekt #!$%@?. W Sierpniu mam być pół bogiem.

Zimny prysznic 1/25
Noł fap 1/25
Noł games 1/25
Majndfullness 1/25
Aktywność fizyczna 1/25
Suplementacja 1/25
Aktywność fizyczna 2/25 *
Podsumowanie czalendżu 1/25 **

Do tego jeszcze regulacja snu, ale tu się nie oszukuję bo mój zegar biologiczny jest jakimś żartem, a nie chcę się demotywować że po 1 dniu już jakiś czalendź #!$%@?łem. Po paru dniach dojdzie jeszcze