Daisy

W sumie to film koreańsko-chiński (reżyser z Hongkongu, jeden scenarzysta z Korei, drugi z Hongkongu), ale pierwszoplanowi aktorzy pochodzą z Korei. Odkładałem ten film od dawna, bo fabuła wydawała mi się niesamowicie sztampowa. Dwóch facetów walczy o serce jednej dziewczyny - z pozoru słaby melodramat, a ma kilka fajnych zwrotów akcji, ciekawie poprowadzone monologi bohaterów i oczywiście motyw zemsty.

Klimatem i pokazaniem nieszczęśliwej miłości przypominał mi trochę (też koreański) serial Shark.
@uchate: W sumie niewiele oglądałem, bo mało ma tam motywów zemsty: Shark, City Hunter i jeszcze jeden, którego tytułu nie mogę sobie teraz przypomnieć (faceta chcą wrobić w morderstwo, a on musi oddać szpik córce). City Hunter świetny i chyba najbardziej kasowy serial koreański. Shark smutny i baaardzo romantyczny, a ten ostatni średni w sumie.

@uchate: @Sergeant_Matt_Baker: pewnie Yunjin Kim :P
@uchate: Też jakiś czas temu odpuściłem z braku czasu, bo oglądałem parę amerykańskich seriali. Na dodatek sporo filmów koreańskich zaczęło mi się mieszać ze sobą, sporo pozapominałem tytułów i sam czasami nie wiem co już oglądałem, a czego jeszcze nie ;P
#kinokoreanskie #kino #film

The New World

Kawał dobrego kina akcji. Fabuła nie jest płytka, jak to bywa w podobnych produkcjach, ale mimo to lekka w odbiorze. Przemyślane i zaskakujące zwroty akcji. Świetnie zagrana rola Jung-Jae Lee, wypadł chyba nawet lepiej niż w Pokojówce. Względnie słabo pokazał się, moim zdaniem genialny, Min-sik Choi.

Aha, no i reżyserem jest Park Hoon-jung, twórca scenariusza do I saw the devil.

Z resztą, #whocares skoro to nie
@Marcino900: New World a Oldboy to jednak zupełnie inny klimat. Ten pierwszy jest przyjemny filmem akcji, z dobrze poprowadzoną fabułą i fajną grą aktorską. Trylogia zemsty to jednak mistrzostwo nad mistrzostwami i kawał zawiłego dramatu.