Mówmy co chcemy, ale społeczeństwo zdążyło trochę odchamieć od tych szalonych lat 90. Nie ma dziś dziesięcioosobowych grupek wyrostków z wiadrami, nie ma kilkunastu chama łapiących uciekającą dziewczynę żeby ją zlać od góry do dołu lodowatą wodą, dawno nie widziałem żeby ktoś w lany poniedziałek zaatakował autobus. A potem koło 14-15 bójka na mieście skinheadzi kontra punki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czasami się naprawdę ciesze, że najntisów już