W nocy z soboty na niedzielę, policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, którzy ciągnęli za sobą znak drogowy. Kiedy złodzieje spostrzegli, że są ścigani, porzucili swój łup i próbowali uciec. Jeden tak bardzo chciał uniknąć kary, że postanowił ukryć się w... stawie w parku Tołpy (między ul. Prusa, a Nowowiejską).
Nie tyle nie chciał, co nie mógł, bo się podtopił. Ze stawu przez 40 minut wyciągał go kolega, a policjanci stali na brzegu i rzucali kamieniami, żeby rozbić lód. Resztę nocy spędził w szpitalu z hipotermią
Link do artykułu
#logikameneli #wroclaw
Ołbin - dzielnica cudów
Nie tyle nie chciał, co nie mógł, bo się podtopił. Ze stawu przez 40 minut wyciągał go kolega, a policjanci stali na brzegu i rzucali kamieniami, żeby rozbić lód. Resztę nocy spędził w szpitalu z hipotermią