Ej, moim zdaniem jakby Marian Kowalski został prezydentem, to byłoby zajebiście. Cieszyłabym się i widzę go na tym stanowisku. Szkoda że to całkowicie nierealne. :D

A tak poza tym - fakty są takie, że jak Bronka nie zamiecie w końcu jakaś niespodziewana aferka (jakoś nie wierzę, że coś ruszy w związku z jego WSIowymi konszachtami czy #!$%@? aneksu do raportu o WSI), to Bronek bez problemu wygrywa kolejne wybory. Opozycja nie ma