@Adatoniewypada: To znowu jaaaa! #empiriarandki, #bridgetjonesdlaubogich. Wracam z kolejną dawką przygód. To już rozdział szósty, damn, wesolutko! Tradycyjnie, Magda, pozdro, baw się dobrze, mam nadzieję, że nie mokniesz w swojej części miasta, a jeżeli jesteś gdzieś indziej, to też mam nadzieję, że nie mokniesz, chyba, że lubisz, ale nie chwaliłaś się, więc, ok...
JADYMY!
Rozdział szósty: P., PSYCHOLog
To jest takie trochę creepy, dziwne, w zasadzie na własne życzenie
JADYMY!
Rozdział szósty: P., PSYCHOLog
To jest takie trochę creepy, dziwne, w zasadzie na własne życzenie
#empiriarandki, #bridgetjonesdlaubogich i #gownowpis
Taka chłodna analiza. Tym razem siebie, żeby nie było. Siedzę sobie na tych wszystkich gównoaplikacjach.... I łapię się częściej na tym, że oceniam. Coraz częściej. Patrzę np. na zdjęcie faceta i widzę: dziecko bo hulajnoga za nim różowa skrzętnie ukryta albo po rozwodzie, ciepła klucha. Albo: łysieje, będzie łysy, artysta, myśli o niebieskich migdałach. Albo: rozwodnik albo żonaty.
@Adatoniewypada: Czasem można wyczytać sporo z jednego zdjęcia. Na podstawie kilku zdjęć i opisu można już dużo, a po kilku minutach rozmowy bardzo dużo. To według mnie jest sporą zaletą poznawania sposób przez internet - dosyć szybko można zorientować się czy ktoś jest warty uwagi. Mówię oczywiście o takiej