Co jakiś czas, nawet na wykopie, pojawiają się wklejki z bloga kompromitacje, gdzie jego autor z aptekarską wręcz dokładnością dekonstruuje notatki, wywiady, artykuły i pokazuje popełnione w nich błędy.

A teraz srsly, pierwszy raz spotkałem blogaska, w którym przypisy potrafią stanowić 120% notki, w większości są z dupy i nic nie wnoszą. Dodatkowo udało mi się trafić na bardzo piękny artykuł:

"Wracając do Breivika - to chyba nie przypadek, że cechy uważane
@fir3fly: Daj spokój - już mu kiedyś napisałem, żeby sobie #!$%@?ł w inny zakątek portalu, ale okazało się, że jest bardzo odporny na sugestie. Także trzeba zrozumieć, że czasami przylezie i będzie truł dupę, mówiąc o jakiś gimnazjalistach, fobiach, obsesjach, etc. Może to fragment jakiejś terapii? Nie będę mu w tym przeszkadzał.
  • Odpowiedz