Plytka to mega chu jnia. Przypomnijcie sobie pomyslowego oskara z 200% prawdy, letniaczki jak letnie przesilenie, rozkminkowe HBG 2.0, bangery jak molly czy charyzmatyczne 777 czy toast. Na tej płycie prawie kazdy track jest przezroczysty i taki sam. Nie zostaje w pamięci. Nie ma kultowych ciagow skojarzeniowych oskara, jesli sa to czuć że wsadzane na sile bo wiedza ze to znak firmowy. Storytelling zniknął dawno. Eksperymenty ze spiewem moga sie podobac lub
@19Luka93 u mnie, no niestety, nic juz nie przebije sluchanego na kacu art brut jezeli chodzi o problem, a odsluch nowosci od nich zakonczylem jakos od tej plyty ze statkiem na okladce, nawet nwm jak sie ona nazywa. jka jeszcze do ground zero mixtape sie przekonalem i stanowil nieodlaczna czesc moich zagranicznych potyczek pare lat temu tak dalej juz nie dalem rady. stare plytki mialy klimat i byly bardzo spojne a jednoczesnie
Lap cos z klasyki mordo: