Mam dosc sporo problemow w zyciu. Miedzy innymi chorych bliskich. Nie ma mozliwosci zebym przestala sie nimi opiekowac. Oni bez pomocy sobie nie poradza.
A znajomi ktorzy ogolnie przez wiekszosc czasu maja we mnie #!$%@? nagle sie "zainteresowali" i wpieprzaja tekstami "jestes zmeczona, nie opiekuj sie nimi az tyle" xD jprdl. Najmadrzejsza rada od osob ktore nie maja o niczym zielonego pojecia.

I jeszcze tekst "ona niedlugo umrze, musisz sie z tym
@NapalInTheMorning bialaczka i powiklania z nia związane. Chore pluca. To rodzaj bialaczki ktory atakuje ludzi glownie po 50 roku zycia. Na nia sie nie umiera tylko na choroby ktore czlowiek lapie w wyniku oslabienia odpornosci wywolanego przez bialaczke. Ale mamie wzrosla ostatnio odpornosc i jest duzo lepiej, pluca tez sie lecza prawidlowo. Nie bedzie juz nigdy w pelni sprawna ale bedzie chociaz zyc.