Potwornie nie lubie jak rowerzysci chwala sie nieznajomoscia przepisow - jak np. @Zbychoo i @tullsta w tym wpisie: http://www.wykop.pl/wpis/12446135/z-serii-co-autor-mial-na-mysli-rower/

Nie dosyc, ze owa sytuacja jest faworyzowaniem rowerzystow - bo ci moga jechac i chodnikiem i jezdnia, to rowerzysci nie rozumieja tego i odbieraja brak DDR jako afront i osobiste ataki - potem obnosza sie z owa nieznajomoscia przepisow (i znakow) i wylewaja swoje zale ze znowu sa szykanowani! Wrecz nisamowita ironia. Oczywisice