„Scannerman” cz. III
Po długiej i żarliwej dyskusji, wstępny plan był niemal ustalony. Programista jednak nadal upierał się przy swoim, kręcąc głową:
- Będziemy potrzebowali grafika i sprzętowca – stwierdził stanowczo.
- Naprawdę sami nie damy rady? – zapytał zakłopotany Walerian.
- Możemy spróbować, ale musisz liczyć się z tym, że twój Skaner będzie ważył tonę, wyglądał jak Nintendo Power Glove, a ty będziesz musiał wpisywać komendy, żeby go obsługiwać.
- No
„Scannerman” cz. II
Danych było już bardzo dużo i robiło się zbyt poważnie, by prowadzić dokumentację konwencjonalną. Uruchomił komputer i stosowny program. Zeskanował szkice i przepisał notatki. Miał już blisko sto szablonów twarzy z opisem, każdy poparty wieloma sprawdzonymi przykładami. Złapał się za głowę widząc, ile informacji nazbierał przez te niespełna trzy miesiące. Postanowił podzielić wszystko na grupy. Według wad i zalet, a także skali nasilenia poszczególnych cech danej mordy. Od najbardziej
  • Odpowiedz
„Scannerman” , część I
Podobno nie ma ludzi kompletnie głupich, ani prawdziwych geniuszy. Są tylko mniej, lub bardziej widoczne typy inteligencji. Ktoś lepiej panuje nad sferą uczuć, kto inny nad logiką, jeszcze inny ma rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną, czy słuch muzyczny. Gdyby z elementów psychologii, socjologii, medycyny i antropologii zlepić optymistyczną tezę na temat możliwości człowieka, możnaby rzec, że każdy ma w życiu takie same szanse. Warunkiem tego jest jedynie rozwój tych cech,
  • Odpowiedz
Those listening to the scanner, remember that we're likely hearing reports from both the Dorner situation, and other regular police activities since they're probably using the same channel for general talk. The main important stuff likely is being discussed on another channel.


#rambo #scanner
  • Odpowiedz