@bogiubogi: zwykle cover odnosi sukces, kiedy ma większe #!$%@?ęcie od orginału, albo wręcz przeciwnie, kiedy całkowicie zabiera #!$%@?ęcie. Tutaj nie ma ani jednego, ani drugiego. Zabrali #!$%@?ęcie na refrenie (nie ma takiego kontrastu między zwrotką i refrenem). No i wokal... ciężko się przestawić na inny. Ale ogólnie to fajnie, że spróbowali tak to zagrać. #thatsmyfuckinopinion
  • Odpowiedz