Pierwszy raz w życiu chcę sobie kupić perfumy typu crowd pleaser / panty dropper, tak do 300 zł powiedzmy.
Rozważam Sosydża, Erosa lub Invictusa ale nie mogę się zdecydować.
Jakieś tam względne pojęcie mam. Obecnie w kolekcji (a raczej użyciu bo ja ich wszystkich rotacyjnie używam) mam:

Ulubione, które muszę mieć:
Terre d'Hermes - chyba mój ulubiony, zawsze do garnituru i na specjalne okazje. Taki mój signature scent.
Kouros - na siłownię,
@mietek111 majtkosciagacze na zimowy okres to Stronger with you, Wanted by night, Ferragamo Uomo Signature, Armani Code Profumo, Cavalli Uomo La Notte, 1 Million Privé. Każdy z nich ma bardzo dobre parametry, każdy jest slodziakiem bo slodziaka właśnie potrzebujesz. Powąchaj w D i S te które mozesz, po nutach posprawdzaj co bardziej leży. Idealnie to pozamawiaj kilka dekantow zebys używał naprzemiennie. Broń Boże nie używaj ich jako daily bo szybko sie znudzą