Tak patrzę na #seba i właśnie zszokowało mnie to, że dziś nie słychać już matek drących się z okna, żeby dzieciak przyleciał na obiad.

Pewnie przez to, że każdy grzdyl teraz ma ze sobą telefon komórkowy ;___;. Uroki dzieciństwa zniszczone przez technologię.

Też nie ma czegoś takiego, że rodzice rozpaczliwie po całym osiedlu szukają dzieciaka. No żaden dzisiaj już nie usłyszy od brata mrożące krew w żyłach "MASZ PRZERĄBANE U RODZICÓW!", gdy