Dla tych co chodzą na nabożeństwa o 18 a nie byli: „Zbliżała się pora Paschy i Bitcoin udał się na Giełdę13. Na Giełdzie napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali etherum, lunę i xrp14. Wówczas sporządziwszy sobie bicz z fiata i złota, powypędzał wszystkich ze świątyni, także hodlerów i dcaowców, porozrzucał FIATA bankierów, a stoły powywracał15. Do tych zaś, którzy sprzedawali Shitcoiny, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego
Słowo na niedzielę: Bitcoin spadał z ATH i wpadł w objęcia boczniaka. Ten nie tylko że go obdarł, lecz jeszcze rany mu zadał i zostawiwszy na pół umarłego, odszedł. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien dyrektor; zobaczył go i minął. Tak samo dziennikarz, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, naskrobał FUDa i go minął. Pewna zaś Hodlerka Bitcoina, będąc w podróży, przechodziła również obok niego. Gdy go zobaczyła, wzruszyła się głęboko: